Błystka obrotowa i jej rodzaje
17 kwietnia 2020, 11:09
Błystka obrotowa to jedna z najpopularniejszych przynęt spinningowych. Jeszcze kilka - kilkanaście lat temu wręcz dominowała w pudełkach wędkarzy. Dopiero gdy rynek zalany został gumkami, które były znacznie tańsze od dobrych blaszek, te ostatnie zeszły na dalszy plan i lądowały coraz głębiej w pudełkach. Niewielu wędkarzy zdaje sobie sprawę z tego co traci, rzadko stosując obrotówki. Jest to bowiem przynęta chyba najbardziej uniwersalna, nadająca się do połowu niemal w każdych warunkach, w każdej strefie wody i przy każdym tempie prowadzenia. Oczywiście jedna blaszka tego wszystkiego nie potrafi, ale blaszek mamy na rynku tyle rodzajów, że gdy zaopatrzymy się w ich cały zestaw, składający się z kilku rodzajów, to będziemy przygotowani na każdą okoliczność nad wodą.
Błystki obrotowe składają się z kilku elementów, mianowicie:
- drutu montażowego;
- korpusu - stanowiącego obciążenie;
- skrzydełka;
- strzemiączka;
- koralików łożyskujacych;
- hak/kotwica.
Drut montażowy
Najlepiej spełnia swoje zadanie gdy jest gładki i stosunkowo sztywny, nie wygina się niepotrzebnie na zaczepach, ani w pyskach ryb. Musi być przy tym z "nierdzewki", lub "kwasówki" - błystki, których drut zaczyna rdzewieć, albo na których pojawia się jakiś nalot będący efektem jego reakcji chemicznej z wodą, są dla mnie dyskwalifikowane. Od razu je demontuję i "skręcam" na nowo na stelażu z dentalu. Od jakości druta wiele zależy jeśli chodzi o pracę blaszki!
Korpus
Spełnia rolę obciążenia blaszki, dzięki któremu możemy ją posłać dalej, niż gdyby tego korpusu nie miała. Dobrze dobrana masa i kształt korpusu to kolejny, ważny element tej przynęty. Musi on współgrać z długością i średnicą drutu montażowego oraz kształtem paletki, a nawet z masą kotwiczki! W przeciwnym razie błystką nie będzie się dało osiągnąć odpowiednich odległości rzutowych (zbyt lekki korpus), bądź nie będzie ona poprawnie pracować, zwłaszcza podczas powolnego prowadzenia przynęty (zybt cięzki korpus szybko opada obijając się od wirującego skrzydełka i zakłócając jego pracę). Korpus spełnia także inne zadanie. Po części odpowiada za to, na jakiej głębokosci blaszka będzie pracować. Przeciążone korpusy znakomicie spełniają swoją rolę w rzekach o silnym nurcie. Pozwalają "zatopić" wirówkę na odpowiednią głębokość w miejscach, gdzie standardowa blaszka jest wynoszona na powierzchnię przez nurt. Przeciwieństwem blaszki przeciążonej, jest obrotówka niedociążona. wirówka taka posiada w stosunku do reszty swych elementów składowych zbyt lekki korpus, lub wogóle nie posiada korpusu. Jest idealna do obławiania płycizn, przede wszystkim w wodach stojacych, lub wolno płynących. Można ją prowadzić ekstremalnie powoli, a ona cały czas wiruje. Korpus jest zastąpiony przez rurkę, gumowy wentyl, bądź zawiązany chwost. Obiciążenie w takiej blaszce można natomiast dodać przed skrzydełko. Może to być ołowiana łezka, bądź specjalne obciążenie sprzedawane w sklepach, gdzie jest już gotowa agrafka do dopinania sztucznej przynęty. Po takim zabiegu otrzymujemy błystkę "z przednim obciążeniem", która otwiera przed nami nowe spektrum łowienia. Jest to bowiem jedyny rodzaj obrotówki, którym można jigować. Działa ona w opadzie, ponieważ oś błystki i skrzydełko znajdują się wciąż w jednej linii z kierunkiem ruchu całej przynęty.
Tego typu błystka świetnie się nadaje na obławianie głębokich dołów, obciążenie możemy wymienić na lżejsze/cięższe w zależności od głębokosci, na której chcemy prowadzić wabik.
Skrzydełko
Skrzydełko, to inaczej paletka wirujaca wokół osi błystki podczas jej ściągania. Istnieje wiele rodzajów skrzydełek. Od owalnych - niemal okrągłych, aż do podłużnych. Niektóre są głęboko wykrępowane, wklęsłe, inne - niemal płaskie. Każdy rodzaj paletki nadaje się do łowienia w innych warunkach. Dobry wędkarz powinien wiedzieć w jakim uciągu wody pracuje najlepiej, która z jego blaszek i tą właśnie założy na agrafkę. Błystki o wąskich paletkach (tzw. "long") idealnie nadają się do łowienia "pod prąd" - zwłaszcza w szybkim nurcie. Paletka wiruje w nich w niewielkiej odległosci od korpusu. Wirówki o skrzydełkach typu "comet" są świetne w rzekach o średnim uciągu - rewelacyjnie się spisują ciągnięte w poprzek nurtu. Skrzydełka "aglia" są najlepsze do łowienia w wodzie stojącej i ściągane z nurtem, mają największy kąt odchylenia skrzydełka wzgledem osi błystki. Zdarzają się też błystki o jeszcze szerszym skrzydełku - "colorado" u nas rzadko spotykane, ale warto mieć kilka ich sztuk w pudełku w różnych rozmiarach. Szczupaki i okonie z jezior wam to wynagrodzą.
Strzemiączko
To właśnie ta mała blaszka, na ktorej paletka jest umocowana do drutu montażowego. W błystkach wątpliwej jakości strzemiączko zaczyna rdzewieć najszybciej z wszystkich jej elementów i blaszka się nie nadaje do niczego. Pozostaje ją tylko rozebrać. Już delikatne oznaki korozji na tym elemencie moga niweczyć pracę całej błystki, może też powodować że obraca się cała blaszka, a nie tylko skrzydełko. Prowadzi to do skręcania linki (i krętlik tutaj nic nie pomoże), przez co mogą powstać nieprzyjemne splatania i supły na lince.
Koraliki
Ich zadaniem jest "łożyskowanie" obrotu strzemiączka. W niektórych blaszkach poszczególne koraliki mają nawet swoje nazwy, w zależnosci od kształtu wyróżniamy: kulkę, stożek i grzybek. Ich układ wpływa czasem (zwłaszcza w małych błystkach) na wyważenie całej przynęty. Zmiana kolejności tychże elementów na drucie może spowodować zanik odpowiedniej pracy naszej wirówki. Elementy te możemy także "tuningowac' - czyli szlifować ich krawędzie - by były mniejsze opory do pokonania. Blaszka wtedy może zacząć wirować naprawdę doskonale.
Haki/kotwice
Czyli uzbrojenie wirówki. Znajduje się zawsze za przynętą. Niektóre wirówki mają kotwice zamontowane "na stałe" - czyli umocowane bezpośrednio do drutu. Inne są wyopsażone w kółko łacznikowe, które umożliwia szybką i łatwą wymianę kotwicy po jej uszkodzeniu (złamanie, korozja) na nową. W tym momencie warto wspomnieć o wielkości takiego kółeczka. Gdy wymieniamy je razem z kotwicą wymieńmy na dokładnie takie samo. Większe, lub mniejsze może spowodować zanik równowagi pomiędzy wszystkimi elementami składowymi blaszki.
Pełnią szczęścia wędkarza jest tylko dobrów właściwej blaszki do łowiska. Ta przynęta może naprawdę zdziałać takie cuda, o jakie byśmy jej nie podejrzewali. Prowokuje do ataku wszystkie drapieżniki, paradrapieżniki oraz przedstawicieli białorybu (płoc, leszcz, wzdręga, karaś), co niejednokrotnie mi się zdarzało. Ideałem jest samemu robić wirówki, lub "tuningować" te fabryczne. Ja przerabiam nawet meppsy, zdarza się, że z taniej, bazarowej "chińszczyzny" po przeprowadzeniu paru zabiegów i zamontowaniu jej na nowym drucie powstaje super błystka dająca nieprawdopodobne efekty. Trzeba tylko chcieć i próbować!
Dodaj komentarz