Najnowsze wpisy, strona 7


5 prostych trików na okonie


25 września 2023, 15:50

1. Okonie to niewielkie drapieżniki, co oznacza, że w ich naturalnym środowisku często stają się łupem dla większych drapieżników. Dlatego też wybierają strategię przeżycia opartą na kamuflażu i kryjówkach, stąd preferują miejsca, gdzie mogą się schować, znajdując się pomiędzy gałęziami. Jednym z klasycznych przykładów takich miejsc są zwisające drzewa lub gęste krzaki. Te nie tylko dostarczają doskonałego ukrycia, ale również obfitują w pożywienie dla okoni, takie jak mniejsze ryby i owady. Dodatkowo, te lokalizacje zapewniają cień, co jest niezwykle ważne w gorące dni letnie, pomagając utrzymać wodę w odpowiedniej temperaturze. To dlatego, na początku moich wypraw, zawsze staram się zarzucić w okolicach tych zwisających drzew i krzewów. Są one prawdziwymi magnesami przyciągającymi okonie, a pod nimi często można znaleźć ich znaczną liczbę. Skoncentruj się na chwastach i trzcinach. Chwasty i trzciny to dwie inne cechy okoni, których nigdy nie można zbagatelizować. Podobnie jak drzewa, stanowią one doskonałe schronienie i ukrycie dla okoni. Co więcej, warto zaznaczyć, że zarówno chwasty, jak i trzciny obfitują w pożywienie.

2. Wykorzystaj wobler do płytkiego łowienia, którym możesz eksplorować obszar tuż nad gęstą roślinnością wodną, a z pewnością uda Ci się złowić kilka okoni. Jeśli chodzi o trzcinę, osobiście preferuję techniki drop shot, wykorzystując wertykalną przynętę gumową – np. shinera. Oba te sposoby pozwalają na precyzyjne umieszczenie zestawu wzdłuż pasma trzciny i często przyciągają okonie z ich kryjówki.

3. Poszukaj ryb na powierzchni – zwłaszcza wczesnym rankiem i o zmierzchu
Jeśli nie możesz zlokalizować okoni, spróbuj obserwować powierzchnię wody w poszukiwaniu ryb, które wyrzucają się na nią. Jeśli dostrzeżesz mniejsze chmury ryb polujących na mniejsze ryby, istnieje duża szansa, że okonie również biorą udział w tej akcji łowieckiej. Dobre są woblery, które nie schodzą za głęboko. Killerem bywa też obrotówka ze skrzydełkim "aglia".

4. Polowanie okoni w grupach to jedna z ich najskuteczniejszych taktyk (dotyczy okoni zyjących stadnie). Często atakują swoje zdobycze od dołu i wypychają je na powierzchnię, gdzie próbują je zaskoczyć. Jeśli zauważysz takie ruchy na powierzchni wody, rzuć szybko przynętę w pobliżu tego obszaru.

5. W chłodniejszych miesiącach roku, przynęty łowione blisko dna lub tuż przy nim stanowią klucz do udanej wyprawy na okonie. Nie pozwól, aby niższa temperatura wody zniechęciła Cię do wędkowania! Chociaż warunki nie są już tak łatwe jak latem, to dzięki odpowiednim przynętom i technikom połowu możesz nadal przeżyć niezwykłe chwile podczas połowu okoni. Wybieraj miękkie przynęty, takie jak shad'y, imitacje małych stworzeń lub tradycyjne przynęty z kręconymi ogonami, które można prowadzić powoli blisko dna. Stosuj lekkie główki jigowe, ponieważ pozwolą one Twoim miękkim przynętom opadać na dno w spokojniejszym tempie.

 okoń na spinning


Dodatkowa wskazówka: Wypróbuj nocne łowienie okoni!
Łowienie okoni w ciemności to rzeczywiście mało popularna metoda, którą stosuje tylko nieliczna grupa wędkarzy. Szczególnie nocą większe okonie wydają się być aktywniejsze i bardziej pewne siebie, dlatego zdecydowanie warto! Niezależnie od tego, czy używasz przynęt w kształcie białych robaków, czy też krewetek o jasnym kolorze, takie jak białe lub obrane krewetki, zawsze stawiaj na jasne kolory podczas nocnego łowienia okoni. Przynęty w odcieniach bieli, zieleni, są wyborem godnym uwagi! Staraj się łowić wpół wody. Gdy nie ma brań przejdź do jigowania i staraj się wykryć na jakiej głębokości są brania.

Przynęty imitujące raczki


23 września 2023, 16:12

Przyroda jest pełna precyzyjnie wyważonych relacji, które niejako łączą drapieżników i ich ofiary. Tak samo jest na sawannach, w dżunglach, jak i pod wodą. W przypadku niedźwiedzi polarnych zamieszkujących północ Arktyki, głównym celem są foki. Ale zjadają również inne stworzenia. Niektóre rzadziej, co jest dla nich rarytasem. Zarówno dla okonia, jak i sandacza, czy suma, na liście ulubionych przysmaków - rarytasów są raki. Raki występują u nas praktycznie we wszystkich wodach. Jednak tylko nieliczne ofiary potrafią tak niezawodnie przyciągnąć uwagę ryb. Aby złapać największe okazy okonia i sandacza, czasami trzeba złamać wszelkie reguły. Dotychczasowe przynęty zostawić w domu, nie zabierać ich ze sobą nad wodę wcale. Jeśli naszym celem jest okaz okonia. Spróbujmy go podejś inaczej niż wszyscy. W końcu wiemy, że rekordowe osobniki tej ryby łowione są bardzo rzadko i najczęściej jako przyłów przy polowaniu na inne gatunki.

raczki na spinning


Wędkarze muszą korzystać z najbardziej zaskakujących przynęt, których nikt inny nie używa. Które się nie opatrzyły dużym osobnikom. Postawmy zatem na imitację raków. Skompletujmy jedno pudełko z imitacjami tych stworzeń. Gumowych, pierzastych i woblerów. W kilku rozmiarach, wzorach i kolorach. Możemy też zaopatrzyć się w główki jigowe o różnych kształtach. Oraz dodać kilka wariacji zbrojenia rodem z Ameryki (jak np. "Texas rig", "Florida rig", o których przeczytach w tym artykule: Zbrojenie przynęt miękkich texas rig, Florida...).

Gdzie i jak łowić raczkami

Wszędzie! Możemy łowić w rzekach i jeziorach. Możemy penetrować wąskie, rwące, pstrągowe rzeczki. Z kolei jak to robić, to już zupełnie inna sprawa. Postanowiłem zawęzić ten artykuł do łowienia okoni w wodach stojących. Płaska główka jigowa nam pomoże w naśladowaniu naturalnych ruchów raczka poruszającego się w dennym mule. Będziemy przesuwać przynętę bardzo wolno z częstymi zatrzymaniami. Klasyczne jigowanie nie wchodzi w grę. Podobnie z jednostajnym ciągnięciem przynęty po dnie. Będziemy ją owszem przeciągać, ale bardzo powoli. Trzycentymetrowy raczek będzie się poruszał po kilka centymetrów. Owszem – taki sposób prowadzenia wiąże się z wieloma zaczepami i stratami. Ale jeśli chcemy coś wziąć, musimy coś dać. Dobrze jest używać jak najdelikatniejszego sprzętu. Lekkiej wędki – której maksymalny ciężar wyrzutu będzie taki jak masa naszej przynęty oraz jak najcienszej linki. Komfort będziemy mieć łowiąc na płaskim, mulastym dnie. Takie miejsce możemy spokojnie obławiać rzucając wachlarzowo nawet przez pół godziny. Nie chodzi o ilość rzutów, ale o jakość każdego podania przynęty i jej prezentacji. Nie należy się spieszyć. A co jeśli łowimy w zakrzaczonym miejscu? Zbrojenia antyzaczepowe to nasz atut. Lekkie zbrojenie również. Jeśli z wody wystają krzaki, badyle i inna roślinność to możemy ząłożyć że jest tam płytko, więc tym bardziej powinniśmy naszą przynętę odchudzić. I tutaj polecam zbrojenie "amerykańskie", najlepiej w taki sposób, by można było zastosować długi przypon z fluorocarbonu. W takich miejscach częstym przyłowem jest szczupak i to nie mały.

Co to jest "łowna przynęta"?


20 września 2023, 23:05

Co to jest "łowna przynęta"?

Często słyszymy to określenie. Albo czytamy w gazetach wędkarskich, reklamach na portalach itd. Czy to znaczy, że jakaś przynęta ma super moce, że łowi ryby skuteczniej niż inne wabiki z naszych pudełek? Oczywiście że nie! Owszem – są przynęty, które są skuteczniejsze niż inne, ale pamiętajmy, że są one przede wszystkim skuteczne wtedy, gdy zostaną użyte właściwie w odpowiednich warunkach (łowisko, pora dnia, planowany gatunek, na który polujemy). Jeśli mamy sukcesy na daną przynętę, czyli łowimy na nią skutecznie na przykład okonie, to w naszym mniemaniu staje się ona "łowna". Ale przecież używaliśmy ją tylko na "naszej" rzece, czy na "naszym" jeziorze. A co jeśli będziemy chcieli zapolować na okonia gdzie indziej? Wiemy, że są okonie, że jest ich dużo, a mimo tego nasza przynęta straciła swoją "magiczną moc"... Laik może nie skojarzyć faktów, będzie sobie tłumaczył, że "ryby nie biorą", albo jakoś inaczej. A tymczasem nasz kolega, który łowił kilkadziesiąt metrów od nas łowi jednego za drugim. Idziemy więc na jego miejsce, wrzucamy naszą "łowną przynętę", a tu dalej nic. Pytamy kolegi na co łowi, a on pokazuje małego raczka w kolorze fioletowym na płaskiej główce jigowej. Wracając na "nasze" łowisko, pamiętamy naszą porażkę. Ale zakupiliśmy kilka takich raczków i główek i próbujemy zostać "okoniowym predatorem" na własnym podwórku. A tu nic – "ryby nie biorą". Czy raczek nie jest już "łowny"? ;-)

 

łowne przynęty

Przykład kolejny – łowimy z kolegą na ta samą przynętę, w tym samym miejscu. Kolega łowi jak natchniony, a u nas nie ma brań. Mamy tą samą przynętę na agrafce. Gdzie ktwi problem? Może pech? A może jednak nie – czy mamy taką samą grubość linki? Czy mamy taką samą agrafkę? I przede wszystkim, czy prowadzimy przynęte tak samo? Jeśli uzupełnimy te elementy i sprowadzimy je do jednego mianownika, a wyników nadal brak – porównajmy długość wędki i przełożenie na kołowrotku (albo raczej ilość nawiniętej linki na jeden obrót korbką). Niuanse – to jest klucz do sukcesu. Praktycznie każda przynęta jest łowna, jeśli jest użyta właściwie w danych warunkach. Jeżeli dobierzemy wszystko perfekcyjnie. Nasza linka będzie najcieńsza na jaką sobie możemy pozwolić, jeśli jesteśmy dobrze ukryci na brzegu i ryby nas nie widzą i jeśli idealnie poprowadzimy wabik, który swoim wyglądem, kolorem, kształtem będzie najbardziej odpowiadał rybom.

Umiejętność doboru nie tylko przynęty, ale każdego elementu zestawu jest krokiem pierwszym. Krokiem drugim prowadzącym do sukcesu jest podejście do łowiska. A krokiem trzecim jest właściwe podanie i poprowadzenie zestawu. To "święta trójca" skutecznego spinningu. Aby zbliżyć się do miejsca, w którym nazwiemy się "dobrym spinningistą", należy po prostu ćwiczyć. Łowić, łowić i jeszcze raz łowić. Nabierać doświadczenia, poznawać zwyczaje ryb. Obserwować swoje łowiska, czytać wodę. Odstawmy więc na bok czytanie reklam i bezsensownych, sponsorowanych artykułów. Nie ma czegoś takiego jak "łowna przynęta". Swoje ulubione pudełko z naszymi przynętami, na które mieliśmy sukcesy, może mieć dla nas wartość sentymentalną, możemy w nie wierzyć. Nasze "killery" będa nam wchodzić często do głowy i staną się desperackimi aktami, gdy nic nie bierze. A może czasem warto wyjść ze strefy komfortu? Może gdy nic nie bierze, to warto sięgnąć po coś, czego nigdy nie używaliśmy, albo czegoś na co nigdy nic nie złowiliśmy? W razie porażki będziemy tylko bardziej doświadczeni? Bo "łowne przynęty" istnieją tylko w reklamach i mokrych snach niespełnionych wędkarzy. ;-)

Wentylacja przeciwpożarowa w biurowcach


03 września 2023, 13:32

Adam zaczął swoją karierę zawodową jako inżynier budowlany w Polsce, gdzie zdobywał doświadczenie w projektowaniu i montażu różnych systemów wentylacji oraz klimatyzacji. Jego pasja do pracy nad rozwiązaniami technicznymi i zainteresowanie bezpieczeństwem przeciwpożarowym szybko zwróciły uwagę jego przełożonych i kolegów z branży.

W miarę jak zdobywał doświadczenie w swojej dziedzinie, Adam coraz bardziej zafascynował się problematyką bezpieczeństwa w budynkach, zwłaszcza w kontekście pożarów. Zrozumiał, że w razie pożaru szybka i skuteczna ewakuacja jest kluczowa dla ratowania ludzkich żyć, a montaż wentylacji przeciwpożarowej mogą w tym pomóc.

Adam postanowił rozwijać swoje umiejętności i wiedzę w dziedzinie montażu wentylacji przeciwpożarowej. Przez wiele lat uczęszczał na specjalistyczne kursy i szkolenia, zdobywając certyfikaty i uprawnienia w dziedzinie projektowania i montażu zaawansowanych systemów wentylacji przeciwpożarowej. Stał się ekspertem w tej dziedzinie.

Durbi montaż wentylacji przeciwpożarowej

Jednak to, co wyróżniało Adama, to jego zaangażowanie w rozwijanie nowoczesnych technologii i rozwiązań w dziedzinie bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Zrozumiał, że wiele krajów, zwłaszcza te o surowym klimacie, jak kraje skandynawskie, potrzebuje bardziej zaawansowanych systemów wentylacji przeciwpożarowej, które mogą działać w trudnych warunkach atmosferycznych.

Adam postanowił rozpocząć działalność międzynarodową i zaczął współpracować z firmami oraz instytucjami w krajach skandynawskich. Przekonał ich o korzyściach wynikających z inwestycji w nowoczesne systemy wentylacji przeciwpożarowej, które mogą uratować ludzkie życie i minimalizować straty w przypadku pożaru.

Dzięki swojej wiedzy, zaangażowaniu i zdolnościom komunikacyjnym, Adam zyskał uznanie w branży i stał się cenionym ekspertem ds. wentylacji przeciwpożarowej. Jego prace i projekty zostały wdrożone w wielu budynkach biurowych w krajach skandynawskich, przyczyniając się do zwiększenia bezpieczeństwa miejsc pracy i życia ludzi.

montaż central wentylacyjnych

Dzięki Adamowi i jego pasji do bezpieczeństwa przeciwpożarowego wiele osób może czuć się bardziej pewnie w swoim otoczeniu, wiedząc, że ich miejsca pracy są wyposażone w zaawansowane systemy wentylacji przeciwpożarowej, które mogą uratować życie w razie zagrożenia.

Adam kontynuował swoją pracę jako lider w dziedzinie wentylacji przeciwpożarowej, nieustannie poszukując nowych sposobów na poprawę bezpieczeństwa ludzi w budynkach. Jego sukcesy w krajach skandynawskich przyciągnęły uwagę także innych regionów, co skłoniło go do rozszerzenia swojego wpływu na globalną skalę.

Z czasem Adam założył własną firmę specjalizującą się w projektowaniu, instalacji i utrzymaniu zaawansowanych systemów wentylacji przeciwpożarowej. Jego firma stała się znana z innowacyjności, jakości usług oraz skuteczności w dostarczaniu rozwiązań na miarę potrzeb klientów.

Adam był także aktywny w dziedzinie edukacji i świadomości dotyczącej bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Regularnie wygłaszał prelekcje, prowadził szkolenia i udzielał wywiadów, aby podkreślić znaczenie odpowiednich systemów wentylacji przeciwpożarowej w budynkach. Jego działania przyczyniły się do zwiększenia świadomości społecznej na ten temat.

montaż wentylacji przeciwpożarowej

Jego pasja i oddanie dla bezpieczeństwa ludzi w budynkach stały się inspiracją dla wielu innych specjalistów w branży, którzy także zaczęli skupiać się na rozwijaniu innowacyjnych rozwiązań w dziedzinie przeciwpożarowej.

Dzięki Adamowi i jego wkładowi w rozwijanie nowoczesnych technologii wentylacji przeciwpożarowej, wiele budynków na całym świecie stało się znacznie bezpieczniejszych. Jego historia jest przykładem, jak pasja, wiedza i determinacja mogą przyczynić się do uratowania ludzkich żyć i poprawy jakości życia w sytuacjach zagrożenia.
Adam nie zatrzymał się na osiągnięciach i dalej dążył do doskonalenia swojej działalności oraz rozwijania nowych innowacyjnych rozwiązań w dziedzinie bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Jego firma stała się liderem na rynku, nie tylko w krajach skandynawskich, ale także na arenie międzynarodowej.

Współpracując z najlepszymi inżynierami, projektantami oraz naukowcami, Adam tworzył zaawansowane systemy wentylacji przeciwpożarowej, które były bardziej efektywne, energooszczędne i zgodne z najnowszymi normami bezpieczeństwa. Jego rozwiązania były wykorzystywane w różnego rodzaju obiektach, nie tylko w biurowcach, ale także w szpitalach, hotelach, centrach handlowych i innych miejscach publicznych.

montaż wentylacji przeciwpożarowych

Jednym z najważniejszych osiągnięć Adama było wprowadzenie rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji do monitorowania i sterowania systemami wentylacji przeciwpożarowej. Dzięki temu systemy te mogły reagować na zagrożenia pożarowe jeszcze szybciej i skuteczniej, minimalizując ryzyko dla życia i mienia.

Adam stał się również aktywnym uczestnikiem międzynarodowych konferencji i forum poświęconych bezpieczeństwu przeciwpożarowemu, gdzie dzielił się swoją wiedzą i doświadczeniem oraz nawiązywał kontakty z ekspertami z całego świata. Dzięki temu jego wpływ na rozwój branży był coraz większy.

Jego pasja do pracy nad bezpieczeństwem w budynkach i innowacyjne podejście do rozwiązań przeciwpożarowych sprawiły, że jego imię stało się synonimem jakości i zaawansowania w dziedzinie wentylacji przeciwpożarowej. Jego dzieło przyczyniło się do uratowania wielu ludzkich żyć i zabezpieczenia wielu mienia.

Długotrwała praca i oddanie Adama przyniosły owoce nie tylko w krajach skandynawskich, ale także na całym świecie, a jego historia jest inspiracją dla innych specjalistów w dziedzinie bezpieczeństwa i technologii.

Pierwsze pudełko z przynętami - dla bardzo...


30 sierpnia 2023, 11:58

Jak umiejętnie skompletować pudełko z przynętami – dla bardzo początkujących

Co powinno znajdować się w naszym pierwszym pudełku z przynętami? Bakcyla już złapaliśmy. Wędka jest, kołowrotek zamówiony, już do nas jedzie. Ale chcielibyśmy mieć na co łowić. Od czego zacząć? W sklepie tyle wzorów, kolorów, rodzajów, że na sam widok głowa pęka. Czujemy się jak dziecko na odpuście.

sztuczne przynęty

Jeśli nasze pierwsze pudełko ma być „uniwersalne”, to musi się w nim znajdować kilka „musisz mieć”, które będzie pasować na wszystkie łowiska i na wszystkie ryby (do doświadczonych, którzy czytają – tak, wiem, że to niemożliwe). Dopiero uczysz się rzucać, prowadzić przynętę – ja to rozumiem. Dobrze by było żebyś jeszcze czasami złowił jakąś rybę, przecież o to w tym wszystkim chodzi. 

Przede wszystkim postaraj się o porządek w swoim pudełku. Najlepiej kupić dwustronne. Z jednej strony gumy i główki, a z drugiej przynęty „twarde”, czyli blachy i woblery. Gramatura główek pomiędzy 4, a 10g. Najlepiej wziąć po dwie, trzy sztuki wszystkich parzystych, czyli: 4, 6, 8, 10.

Do tego kilka ripperów 5-7 cm, w naturalnych kolorach (jasne, miodowe, złote). Aby nie było monotematycznie: ze dwie gumowe żabki (zielona i brązowa), jakiś raczek i ze dwa twisterki.

sztuczne przynęty

Przynęty twarde to najlepiej kilka wahadełek polspingu o rozmiarze „2” i garść „jedynek i „dwójek” ze skrzydełkami „aglia” i „comet” ze wzorów Meppsa. Co do woblerów, to ból głowy będzie największy. Jest ich obecnie tyle wzorów, a prawie każdy występuje w kilku wersjach wielkości i kolorów. Najlepiej zakupić kilka niedużych (5-7 cm), rybkokształtnych wzorów o ubarwieniu płotki, kiełbia i uklejki. Nie polecam początkującym modeli głębokonurkujących – bardzo szybko mogą zostać stracone na zaczepach, jeśli nie potafimy prawidłowo prowadzić przynęt i jeśli nie posiadamy wiedzy o ukształtowaniu dna naszego łowiska.

Jeśli mamy już nasze pierwsze pudełko, to upewnijmy się, czy mamy krętliki, agrafki, nożyczki i możemy śmiało wyruszać nad wodę. Połamania kija!